Starcie królów

Okładka książki Starcie królów George R.R. Martin
Okładka książki Starcie królów
George R.R. Martin Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Pieśń Lodu i Ognia (tom 2) fantasy, science fiction
1022 str. 17 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pieśń Lodu i Ognia (tom 2)
Tytuł oryginału:
A Clash of Kings
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2012-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-27
Liczba stron:
1022
Czas czytania
17 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375069952
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Tagi:
amerykańska fantasy epopeja intryga Pieśń Lodu i Ognia wilkor
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
16342 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
602
327

Na półkach: ,

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregiele. Mieczem, toporem, sztyletem, buzdyganem, trucizną to tylko niektóre środki, które są wykorzystywane w walce o władzę. Wszystko spowija krew i mrok. Nie wiadomo, kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem. Utarczki słowne, kalumnie, szepty spiski to chleb powszedni bohaterów, którzy biorą udział w grze o tron. Kto jest słaby i ma dobre serce, ten marnie skończy. Bowiem nie ma miejsca na dobro i empatie. Trzeba być sprytnym, aby przeżyć. Ale nawet najbardziej wytrawny gracz może ulec, a jego ciało stanie się ucztą dla wron. Czy mam nowe przemyślenia po kolejnym re- redzie „Starcia królów”? I czy nadal cykl „Pieśń Lodu Ognia” mnie zachwyca. Zanim przedstawię swoje argumenty, chciałbym przybliżyć zarys fabularny powieści. Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa aż do śmierci króla Roberta. Wdowa jednak zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który okrzyknął się królem. Pewnego dnia z cytadeli przylatuje biały kruk, przynosząc zapowiedź końca lata - najdłuższego lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem będzie jednak zima… Wiele zostało napisane o całym cyklu jak i poszczególnych tomach. Więc pewnie nic nowego ode mnie się nie dowiecie. Natomiast wróciłem do tej sagi, aby doświadczyć i poczuć kolejny raz wielką przyjemność jaką daje mi nadal ten cykl. Bowiem „Starcie królów” dało mi taką sama frajdę, jakbym czytał ją po raz pierwszy. Najbardziej w powieści uwielbiam jej wielowątkowość. Każdy rozdział to inna lokacja. To właśnie z perspektywy innych bohaterów śledzimy narracje, która notabene stoi na niebotycznym poziomie. Bohaterowie są wielowymiarowi. Każdy posiada wady i zalety. Są oni oczywiście mogłoby się wydawać podzieleni na tych dobrych i złych. Ale tak do końca nie jest. Bowiem cel, do którego dążą bohaterowie może okazać się moralnie niewłaściwy, a jednocześnie jedynie możliwy do zrealizowania, aby przeżyć w tym okrutnym świecie. George. R.R. Martin, daje czytelnikowi w „ręce” instrumenty, które maja na celu ocenienie poszczególnych postaci. Co jest sprawa nie łatwą. Bohaterowie ewoluują, co jeszcze bardziej sprawę komplikuje i gmatwa. Oczywiście z mojej perspektywy kibicuję niektórym personom bardziej, a niektórym mniej. Natomiast wszystkie wątki prowadzą do wielkiej bitwy morskiej „Na Czarnym Nurcie”. Jest ona przedstawiona i opisana w sposób niesamowicie atrakcyjny, i sugestywny. W najwyższym stopniu jest zachowany balans, pomiędzy scenami akcji, a samą narracją. Dzięki czemu czytelnik nie jest zmęczony, a bodźce znajdują się na równowadze fabularnej. Powieść stoi również świetnie rozpisanymi dialogami. To właśnie rozdziały perspektywy Tyriona , pokazują kunszt amerykańskiego powieściopisarza. Kalumnie, spiski, potyczki słowne, to nieodzowny element całego cyklu, który w „Starciu Królów” jest nad wyraz widoczny, odczuwalny i dominujący. To właśnie z tego „składnika” fabularnego wynikają późniejsze dramatyczne wydarzenia, które obracają o sto osiemdziesiąt stopni całą narrację. Ale co mi najbardziej urzeka w całej powieści, to nie do podrobienia klimat. Który jest mroczny i niepokojący. Bowiem wykreowany świat przez Georga R.R. Martina nie jest przyjaznym środowiskiem, wręcz brutalnym, ponieważ na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo, zagrożenie i śmierć. A opisy krwawych scen są tak „namacalne, że przyprawiają o ciarki. Może w niniejszej powieści trochę jest mniej zwrotów akcji i dramatycznych zdarzeń, niż w pierwszym tomie, ale nadal jest to świetna część, która fabularnie i warsztatowo stoi na niesamowitym poziomie. Reasumując, „Starcie królów” to epicka fantastyka, która powinna fanów tego gatunku jak najbardziej zaspokoić. Bowiem jest to literacka uczta, którą smakuje się na wielu poziomach poznawczych. Dla mnie to bardzo udany re-read, który po raz kolejny mnie przeniósł w mityczną krainę Westeros. Nie bójcie się zanurzyć w ten cykl, bowiem profity czerpane z jego czytania, są nie do przecenienia i opisania. Gorąco Polecam!!!

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregiele. Mieczem, toporem, sztyletem, buzdyganem, trucizną to tylko niektóre środki, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
42

Na półkach:

W drugiej części serii widać więcej różnic między serialem a książką. Tym bardziej trudno było oderwać się od lektury, z wielką frajdą wyszukiwałam rozbieżności.

W drugiej części serii widać więcej różnic między serialem a książką. Tym bardziej trudno było oderwać się od lektury, z wielką frajdą wyszukiwałam rozbieżności.

Pokaż mimo to

avatar
88
13

Na półkach:

Re-read po latach.
Nie zawiodłam się. Tak samo dobra, równa przez całą swoją majestatyczną grubość. Martinowi należy oddać jedną rzecz: potrafi wykreować bohatera w taki sposób, że czytelnik będzie dążył go sympatią bez względu na wady. Bardzo wyraźnie rysuje się to w postaci Tyriona.
Jedna rzecz się zmieniła na przestrzeni lat. Wątek Daenerys, który kiedyś był dla mnie najciekawszy w całej sadze, teraz mógłby nie istnieć. Za to zaczęłam doceniać wojnę psychologiczną jaką Tytuon prowadzi z Cercei.

Re-read po latach.
Nie zawiodłam się. Tak samo dobra, równa przez całą swoją majestatyczną grubość. Martinowi należy oddać jedną rzecz: potrafi wykreować bohatera w taki sposób, że czytelnik będzie dążył go sympatią bez względu na wady. Bardzo wyraźnie rysuje się to w postaci Tyriona.
Jedna rzecz się zmieniła na przestrzeni lat. Wątek Daenerys, który kiedyś był dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
791
202

Na półkach:

Drugi tom serii Pieśń lodu i ognia nie zawodzi.

Wojna o tron Siedmiu Królestw rozgorzała na dobre, a na krwawych polach bitew rozstrzygają się losy królestwa. W tej wojennej zawierusze Sansa, Aria i Jon próbują przeżyć, jednocześnie nie będąc wykorzystanymi w politycznej grze. Tymczasem po drugiej stronie morza Daenerys mierzy się z własnymi problemami jako Khalessi, wspierana przez Joraha Mormonta. Gra o tron powoli zbiera żniwo śmierci...

Widać znaczne różnice pomiędzy serialem a książką, niemniej bardziej przemawia do mnie narracja Martina - więcej się tutaj po prostu dzieje, postacie są bardziej szare i niejednoznaczne, a podejmowane przez nich decyzję są po prostu lepiej wyjaśnione w toku wydarzeń. Polecam!

Drugi tom serii Pieśń lodu i ognia nie zawodzi.

Wojna o tron Siedmiu Królestw rozgorzała na dobre, a na krwawych polach bitew rozstrzygają się losy królestwa. W tej wojennej zawierusze Sansa, Aria i Jon próbują przeżyć, jednocześnie nie będąc wykorzystanymi w politycznej grze. Tymczasem po drugiej stronie morza Daenerys mierzy się z własnymi problemami jako Khalessi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
22

Na półkach: , ,

Podobała mi się "Gra o tron", ale przy tym, co tu się działo, wygląda z obecnej perspektywy jak bardzo długi wstęp.

Pan Martin nadal ma tendencję do rzucania nazwiskami, które pojawiają się na chwilę i rzadko kiedy są ważne. W drugim tomie jest chyba tego nawet więcej niż w poprzednim, a wiele z imion bywa bardzo do siebie podobnych, przez co czasem trudno się zorientować, kto co zrobił, z jakiego powodu i komu akurat służył. Na szczęście w przypadku głównych bohaterów nie ma tego problemu, a to głównie z nimi poznajemy fabułę, więc idzie przebrnąć przez te mniej więcej 1000 stron pełnych brutalności i masy trupów (cytując moją babcię: "jakim cudem tu jeszcze się jakikolwiek człowiek na świecie ostał, jak oni wszyscy się tam tylko mordowali???").

Chyba jedynie wątek Aryi bardziej podobał mi się w serialu niż w książce. Reszta albo wypadła słabiej, albo inaczej niż książka, ale w równie ciekawy sposób i nawet w niektórych przypadkach interesujące było śledzenie, jak rozwiązywano dane kwestie bez dokładania nowych aktorów, którzy na ekranie wnieśliby głównie chaos, i w konkretnym czasie antenowym.

Nie jestem do końca pewna, czy podoba mi się, w jakim kierunku zmierzają sprawy, jeśli chodzi konkretnie o wątek w Winterfell. Niby obejrzałam wcześniej sezon serialu i historia, jak już wspomniałam, sama w sobie jest brutalna, więc zaskoczenia nie było, no ale... Welp, zobaczę jak się to rozwinie w następnych tomach.

A, jeszcze sceny seksu były w moim odczuciu kiepskie (ale mi ciężko dogodzić w tej kwestii, bo ogólnie nie lubię takich scen). Na szczęście nie było ich wiele, porównując z objętością całej książki.

Podobała mi się "Gra o tron", ale przy tym, co tu się działo, wygląda z obecnej perspektywy jak bardzo długi wstęp.

Pan Martin nadal ma tendencję do rzucania nazwiskami, które pojawiają się na chwilę i rzadko kiedy są ważne. W drugim tomie jest chyba tego nawet więcej niż w poprzednim, a wiele z imion bywa bardzo do siebie podobnych, przez co czasem trudno się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
278

Na półkach: ,

Zwykle nie wracam do książek już przeczytanych, lecz cykl "Pieśń Lodu i Ognia" to arcydzieło, do którego wracam z przyjemnością. Druga cześć jest równie dobra jak pierwsza. Czyta się ją z zapartym tchem, dużo się tu dzieje, walka o władzę, pojawienie się smoków, intrygi, zdrady. Wspaniała książka, polecam gorąco.

Zwykle nie wracam do książek już przeczytanych, lecz cykl "Pieśń Lodu i Ognia" to arcydzieło, do którego wracam z przyjemnością. Druga cześć jest równie dobra jak pierwsza. Czyta się ją z zapartym tchem, dużo się tu dzieje, walka o władzę, pojawienie się smoków, intrygi, zdrady. Wspaniała książka, polecam gorąco.

Pokaż mimo to

avatar
42
41

Na półkach: ,

Genialna !!!

Genialna !!!

Pokaż mimo to

avatar
28
23

Na półkach:

,,Strach tnie głębiej niż miecze,,

,,....ale pan ojciec powiedział mi kiedyś, że ciężkie życie rodzi twardych ludzi, a twardzi ludzie władają światem.,,

Nie ma słów aby opisać geniusz tego tomiszcza.R.R.Martin stworzył ponadczasowe arcydzieło.
Opisy,charakterystyka postaci,intrygi ,opis wojen ,smoki, fabuła to składa się na sukces tej pozycji.
Nie jest to lekka książka to łatwego czytania.Dużo jest informacji w niej zawartej i jak czytałam delektowałam się każdym fragmentem.Jestem zachwycona i składam wielkie ukłony dla autora tego dzieła.

,,Strach tnie głębiej niż miecze,,

,,....ale pan ojciec powiedział mi kiedyś, że ciężkie życie rodzi twardych ludzi, a twardzi ludzie władają światem.,,

Nie ma słów aby opisać geniusz tego tomiszcza.R.R.Martin stworzył ponadczasowe arcydzieło.
Opisy,charakterystyka postaci,intrygi ,opis wojen ,smoki, fabuła to składa się na sukces tej pozycji.
Nie jest to lekka książka to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
12

Na półkach:

Co tu dużo pisać. Klasyka sama w sobie. Końcówka trochę rozciągnięta, ale za do wszystko wcześniej - sztos. 100 stron mniej i byłaby to książka idealna. Mimo wszystko, zdecydowanie polecam.

Co tu dużo pisać. Klasyka sama w sobie. Końcówka trochę rozciągnięta, ale za do wszystko wcześniej - sztos. 100 stron mniej i byłaby to książka idealna. Mimo wszystko, zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
89
71

Na półkach:

Mega polecam wersje ilustrowaną, bardzo ładne wykonanie. A książka sama w sobie rewelacyjna

Mega polecam wersje ilustrowaną, bardzo ładne wykonanie. A książka sama w sobie rewelacyjna

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    35 406
  • Posiadam
    9 296
  • Chcę przeczytać
    7 588
  • Ulubione
    2 814
  • Teraz czytam
    1 010
  • Fantastyka
    743
  • Fantasy
    542
  • Chcę w prezencie
    445
  • 2013
    296
  • 2014
    292

Cytaty

Więcej
George R.R. Martin Starcie królów Zobacz więcej
George R.R. Martin Starcie królów Zobacz więcej
George R.R. Martin Starcie królów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także